CR Fashion Book S/S ’15
Fotograf: Shawn Brackbill
Modelka: Catherine McNeil
pics: pinterest
CR Fashion Book S/S ’15
Fotograf: Shawn Brackbill
Modelka: Catherine McNeil
pics: pinterest
Kontynuacja przeglądania strony oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookie. więcej info
W BiteDelite znajdziesz przepisy na pyszne ciasteczka, które spodobały się naszej stronie tak bardzo, że zaczęła również z nich korzystać. Tak na prawdę zawsze korzystała z ciasteczek, ale teraz muszę Cię dodatkowo o tym informować. Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.
Uważam, że tatuaże to dość kontrowersyjny temat, bo ludzie albo są zupełnie za i kochają tatuaże, albo są przeciw i twierdzą, że ludzie wytatuowani to na pewno jakieś “typki”, kryminaliści i tak dalej. Nie znam chyba nikogo, kto by miał neutralne zdanie na ten temat. Ja jestem za, chociaż sama tatuażu nie posiadam, ale bym chciała. Jakiś drobny, potem może zdecydowałabym się na coś większego.
Autor
Też jestem za, i też jeszcze nie mam, choć – podobnie jak ty, już od dawna bym chciała. Dojrzewam do wzoru, który będzie częścią mnie.
Mnie się ogólnie tatuaże nie podobają, poza nielicznymi wyjątkami, gdzie tatuażysta naprawdę popisał się artyzmem. Niestety wg mnie większość tatuaży wygląda po prostu tandetnie, łącznie z tymi na powyższych zdjęciach. No ale niech każdy robi ze swoim ciałem co chce, w końcu takim czy innym tatuażem nikomu krzywdy nie robi.
Autor
Dzięki za opinię! Mnie bardzo śmieszą nic nieznaczące te same wzory, w tych samych miejscach co u innych… w pełni zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem!
pozdrawiam
Mi sie tatuaże podobają, ale u kogoś. Uwielbiam patrzeć na nie, a szczególne takie oryginalne, ale w nietypowych miejscach poukrywane. Ponoć jak sie zrobi jeden tatuaż to chce się wiecej, dlatego jak sie ma to zazwyczaj wiele. Pytanie jak wiele, za dużo mi sie też nie podoba bo traci to swój urok i nie można się skupić na ich wyjątkowości…ale to moje zdanie mogę sie mylić …
Autor
Zgadzam się z Tobą, mam podobne zdanie :)
Jestem zdecydowanie na tak, jeśli chodzi o tatuaże. Lubie, podobają mi się (oczywiście nie wszystkie;), dodają smaczku. Ważny jest umiar, ale tutaj wszystko zależy od tego, jaką jesteśmy osobą. Dla niektórych- 1 tatuaż to zbyt wiele, dla innych 5-10 to wciąż za mało. Osobiście mam jeden na karku- gwiazdki- pewnie niejedna osoba powie: tandetne, oklepane, zerżnięte, ale ja uwielbiam mój tatuaż:) I od kilku lat marzę o kolejnym i chyba strzelę sobię na 30kę ;)