Bottega Veneta EDP. Zapach, który nie lubi każdego, i nie każdy polubi go. Ja kocham. Dla mnie najlepszy selektywny zapach jaki miałam kiedykolwiek. Skórzane, ciężkie, dymne i męskie lubię najbardziej. Moje perfumy to (poza tym jedynym BV) niszowe nieoczywiste zapachy jakimi nie pachnie ulica. Nie dostanę ich w perfumerii sephora czy douglas. Ten piżmowy zapach skóry jest wyjątkiem. Elegancki, wyrafinowany, mocno pudrowy. Byłby idealny gdyby nie przebijająca się nuta landrynki, której nie lubię lecz i tak są piękne. To pierwszy zapach, z którym się utożsamiam, jakby od zawsze należał do mnie. Oddaje mój charakter i moją osobowość. Jest inny niż wszystkie dlatego długo się z nim nie rozstanę…