Jeśli chodzi o kuchnię (ale również o pozostałe pomieszczenia), jest spory postęp. Wylewki już wyschły, ściany w trakcie prac… i co najważniejsze – projekt kuchni jest na ukończeniu!
Wielu z Was zapewne pamięta ten kąt – to tutaj stał nasz piec kaflowy, z którym postanowiliśmy się pożegnać. Na chwilę obecną uważam, że była to jedna z odważniejszych i mądrzejszych decyzji podczas tego remontu :)
Do drzwi będzie część kuchenna, a dalej strefa jadalna… przy oknie z widokiem, który uwielbiam dzieki ogromnej ilości zieleni!
To wnętrze po prawej to będzie sypialnia.
Z jednej strony strasznie strasznie zazdroszczę ci nowej kuchni ale ten remont to faktycznie uciążliwy musi być, nie do pozazdroszczenia! Trzymam kciuki :)
Autor
to prawda… mam już powoli dość!
coraz lepiej! nie mogę doczekać się końcowego efektu!
ja głosowałam za piecem :( szkoda, że go zburzyliście, był taki piękny!
Autor
nie został zburzony – zostanie odbudowany w innym domku :)
mam nadzieję że będzie tam coś eco eco ;D ja też byłam zwolennikiem piecyka :( no cóż, szkoda :( ale zyskaliście więcej przestrzeni.